fbpx
Wiedza

Odrabianie prac domowych – wspólnie czy samodzielnie?

odrabianie prac domowych

Z metodycznego punktu widzenia praca domowa jest jedną z form organizacji procesu kształcenia, szeroko stosowaną zarówno w lekcji problemowej, jak i lekcji podającej. Polega na wykonywaniu w domu zajęć, które zleca uczniowi nauczyciel w toku trwającej lekcji. Po co zadaje się prace domowe i czy rodzic powinien uczestniczyć w ich odrabianiu?

Zadanie domowe służy wdrożeniu wychowanków do samokształcenia poprzez samodzielną analizę treści zawartych w podręcznikach i innych źródłach, jak również zrozumieniu, utrwalaniu i pogłębianiu wiedzy. Wykonywanie zadań domowych powinno zmuszać do myślenia i posługiwania się zdobytą wiedzą czy umiejętnościami.

Jaka powinna być praca domowa?

Oczywiście, żeby praca domowa spełniała swoją rolę w procesie nauki, powinna  łączyć się ściśle z pracą na lekcji. Przykład: uczymy ucznia opisu ptaka. W klasie „zbieramy” niezbędne słowa i wyrażenia na podstawie ilustracji bądź obserwacji. Wspólnie układamy i zapisujemy opis. W domu uczeń powinien stworzyć opis innego ptaka, jeśli chce, może dodatkowo narysować bądź wkleić jego ilustrację. To funkcja utrwalająca zdobytą na lekcji umiejętność budowania opisu. Następnego dnia uczeń odczytuje swą pracę. Wówczas ma możliwość porównania swojego zadania z zadaniami pozostałych uczniów. 

Praca domowa nigdy nie powinna przekraczać możliwości ucznia i zawsze powinna być przez dziecko wykonana samodzielnie. No i ważny element – jeśli nauczyciel zadaje zadanie domowe, koniecznie musi je skontrolować i ocenić. Niekoniecznie skalą ocen, ale pochwałą, wskazaniem mocnych stron zadania, wysiłku ucznia. Uczeń powinien otrzymać zawsze informację zwrotną – nad czym musi jeszcze popracować, co przemyśleć, a co jest wykonane wzorowo, przykładnie.

Czasem zdolniejsi uczniowie otrzymują zadania problemowe, nazwę je „poszukującymi”. Ich analiza w klasie, odczytanie czy przedstawienie na początku lekcji, będzie wstępem do nowego tematu. Być może treść takiego zadania będzie podstawą do dyskusji, pobudzeniem do myślenia, uaktywnieniem pozostałych uczniów. Takie zadanie zadaję uczniom, którzy są wyjątkowo zainteresowani tematem, np. życiem w stawie, bo mają własny staw przy domu. W tym przypadku bardzo angażują się w zadania, pokazują zdjęcia, przynoszą fragmenty zasuszonych roślinek, nagrywają gwar nad stawem i opowiadają kolegom o swoich doświadczeniach. Z pewnością jest to ciekawa forma prac domowych, gdyż wiąże się z emocjami, a nie suchymi faktami. Treści tak pokazane zapadają uczniom na długo w pamięć.

No i ważna myśl. Mądre prace domowe to takie, które nie są zbyt długie, zmuszają do przemyśleń, poszukiwań i refleksji. Nudne, bezrozumne powtarzanie regułek nie przyniesie spektakularnych  rezultatów. Chyba że mówimy o wzorach matematycznych – te trzeba jednak umieć na pamięć.

Czy odrabiać zadania z dzieckiem?

Jestem zdania, że w początkowych latach edukacji wczesnoszkolnej – TAK. Nie mówię tu o wykonywaniu zadań za dziecko, lecz o wspólnym ustaleniu czasu i miejsca odrabiania pracy domowej i pomocy w zrozumieniu tego, co dziecko musi robić, pomocy w doborze linii do pisania, wspólnym trenowaniu czytania. Kontrolowaniu, czy zadanie jest wykonane dobrze. Jeśli nasz uczeń już nauczył się systematyczności i obowiązkowości, należy sprawdzać za każdym razem, czy było zadanie i czy jest ono wykonane. Nie ufajmy dziecku, gdy mówi, że nic nie było zadane, w polskiej szkole to niemal nierealne. 

W drugim etapie edukacyjnym, gdzie przedmiotów nauczania jest naprawdę sporo, dziecko musi koniecznie powtórzyć materiał omawiany na lekcji, poćwiczyć rozwiązywanie zadań, obowiązkowo nauczyć się wzorów matematycznych i CZYTAĆ WSZYSTKIE LEKTURY. Niestety tu też należy nadzorować wykonanie zadań domowych. W wieku 13-17 lat dzieci chętniej grają w piłkę, wymykają się na spotkania z rówieśnikami czy pierwsze randki niż uczą się. No i dobrze, te aktywności są niejako przypisane nastolatkom. Jednak nauka jest ważna, systematyczność, odpowiedzialność i dokładność zaprocentuje dorosłym życiu. Trzeba wszędzie utrzymać balans między nauką a życiem towarzyskim. I tutaj trzeba nieco pomóc dziecku, by nauczyło się właściwie swym czasem gospodarować.

Prawdopodobnie nigdy nie dojdzie do sytuacji, w której prace domowe będą całkowicie zakazane. Szczerze mówiąc, nie byłoby to całkowicie rozsądne posunięcie. Nie wierzę w dawanie 100% swobody uczniom. Ale wierzę, że prace domowe zadawane MĄDRZE, mogą przynieść naprawdę solidne rezultaty. A pomoc rodziców wydaje mi się niezbędna, szczególnie na początku edukacji.

Jolanta Bluj

Jolanta Bluj

Wieloletnia nauczycielka dzieci klas młodszych. Poszukiwaczka nowych rozwiązań
edukacyjnych zarówno w IT, jak i w sztuce. Zwolenniczka wykorzystywania metod efektywnego i
aktywnego nauczania.

Skip to content