Pomaganie w ostatnich dniach nabrało szczególnego znaczenia w naszym życiu – jest wszechobecne, medialnie nagłośnione, dodaje mocy i niejednokrotnie konfrontuje nas z własną niemocą.
Sytuacja wojny na Ukrainie zderzyła nas z realnym, wielkim cierpieniem niewinnych ludzi, niesprawiedliwością, śmiercią oraz faktem nieprzewidywalności życia. Obrazy wojny oraz napływ uchodźców uruchomiły w nas potrzebę działania, zrobienia „czegoś” dobrego w tej nienormalnej i nieprzewidywalnej sytuacji.
Jak pomagać osobom w kryzysie życiowym?
Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy wystarczająco dobrzy, by być przy drugim człowieku w trudnej chwili. Wspieranie i towarzyszenie to umiejętności każdego, kto kiedykolwiek przeżył coś trudnego. Jako ludzie mamy w sobie zdolność empatyzowania, czyli umiejętność postawienia siebie w sytuacji drugiej osoby i współodczuwania jej myśli, emocji, potrzeb.
Naszym głównym celem w pomaganiu osobom, które znajdują się w kryzysie życiowym (np. związanym z traumą wojny) jest wsparcie emocjonalne oraz wzmacnianie ich autonomii w radzeniu sobie z nową sytuacją.
Na początku warto określić, czego drugi człowiek konkretnie potrzebuje. W realizacji tego celu nie odbierajmy osobom korzystającym z naszej pomocy ich podmiotowości. Zanim podasz własne propozycje, zapytaj: Jak mogę Ci pomóc? Czy jest coś, co mogę dla Ciebie zrobić?
Jeśli osoba jest zagubiona i nie udziela jasnej odpowiedzi bądź milczy – to w pierwszej kolejności warto zadbać o jej podstawowe potrzeby bezpieczeństwa i odpoczynku. Zalicza się do nich zapewnienie jedzenia, miejsca do spania, ubrań, środków higieny osobistej, pomoc w załatwieniu formalności legalizacji pobytu czy w zapisie dzieci do przedszkola/szkoły.
W następnej kolejności warto dać osobie w kryzysie czas i przestrzeń – będąc obok, uważnym i dostępnym. Osoby z traumą wojny narażone są na przeżywanie silnej reakcji na stres, która objawia się dezorientacją, oszołomieniem, wycofaniem, zawężeniem poznawczym, dominującym smutkiem, lękiem czy gniewem. Pamiętaj, że wszystkie te emocje i uczucia są w pełni normalnymi i naturalnymi reakcjami na doświadczenie traumy oraz proces oswajania się z nową sytuacją. Dając sobie przyzwolenie na przeżywanie i wyrażanie smutku, żalu czy złości na zewnątrz, osoba osiąga pewien stopień kontroli nad tym, co się w jej życiu dzieje – dzięki czemu powoli zyskuje większą akceptację dla nowej sytuacji życiowej.
Wspierając osobę doświadczoną traumą wojny, nie stawiaj oczekiwań dotyczących tego, jak ta osoba powinna się czuć, czy zachowywać w relacji z tobą (np. ma poczuć się lepiej, ma się uśmiechnąć, ma przestać płakać, powinna być wdzięczna, ma przestać się złościć). Osoba z traumą wojny może zachowywać się czasami nieadekwatnie, np. milczeć, pomimo zadania pytania, bądź mówić o czymś zupełnie innym. Dlatego ze swojej strony nastaw się przede wszystkim na to, by po prostu być obok (dostępnym), a przede wszystkim słuchać, gdy osoba chce porozmawiać.
Jak rozmawiać z osobą w kryzysie?
Rozmowa jest jedną z podstawowych i najbardziej efektywnych metod pomocy w radzeniu sobie z trudnymi doświadczeniami. Otwartość na słuchanie wszystkiego, co osoba w kryzysie mówi na różnych etapach oswajania się z nową sytuacją, daje jej możliwość odzyskania poczucia kontroli nad swoim życiem, poprzez lepsze rozumienie siebie w tej nowej sytuacji życiowej. Współdzielenie z innymi własnych trudnych doświadczeń, czy sprawdzanie, jak inni sobie poradzili w podobnej sytuacji, pomaga w pozbyciu się przez osobę w kryzysie poczucia bezradności, winy, krzywdy czy osamotnienia. W rozmowie warto po prostu być dostępnym i towarzyszyć – stwarzać przestrzeń pozbawioną oceniania, pocieszania czy doradzania, aby mogły w niej wybrzmieć wszystkie emocje i przemyślenia, które przeżywa osoba w kryzysie.
Jako osoby pomagające nie jesteśmy w stanie wynagrodzić cierpienia, jakiego osoba doświadczyła w związku z przebytą traumą. Jest to niemożliwe, mimo naszych najszczerszych chęci. To, czego osoba potrzebuje, a co możemy jej dać w ramach naszych możliwości – to zrozumienie, życzliwość, akceptację oraz autentyczne zainteresowanie jej przeżyciami, przemyśleniami oraz potrzebami. Taki sposób funkcjonowania w relacji z drugą osobą przynosi poczucie bliskości, która ma terapeutyczną i wspierającą moc. W naszym układzie nerwowym sprzyja wydzielaniu korzystnych substancji neurochemicznych, jak oksytocyny, endogennych opioidów (enkefaliny i endorfin) oraz dopaminy, które łagodzą przeżywany niepokój oraz niwelują poczucie zagrożenia oraz osamotnienia.
W perspektywie długofalowego udzielania wsparcia osobom w kryzysie – warto swoje oddziaływania ukierunkować na wzmacnianie ich wiary we własne możliwości oraz wsparcia ich w realizacji konkretnych potrzeb, czy działań. Naszym celem w pomaganiu uchodźcom jest wsparcie ich w usamodzielnieniu się w nowej sytuacji życiowej. Dla osób dotkniętych traumą wojny poczucie braku sprawstwa i zależności jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń. Dlatego warto wspierać wszelkie inicjatywy podejmowane przez te osoby dotyczące swojej aktywności życiowej (np. w zakresie chęci pomocy w domu, samodzielnego przygotowywania posiłków, podjęcia pracy zarobkowej, spotkań z innymi osobami, poszukiwań mieszkania).
Przeczytaj również część drugą artykułu.