W sytuacji izolacji przeżywamy wiele różnych emocji o zmieniającym się nasileniu. Są one nieodzowną częścią nas – budzą się w nas instynktownie i pełnią funkcje informacyjne. Obecnie warto jednak przyjrzeć się ich nasileniu, gdyż mogą mieć wpływ na nasze codzienne funkcjonowanie i samopoczucie.
Strach chroni nas przed zagrożeniem. Smutek skłania do refleksji nad sobą oraz tym, co się dzieje w naszym życiu. Złość wzbudza energię do działania, a dokładnie przeciwdziałania temu, co się dzieje ze mną bądź w moim otoczeniu. Natomiast radość informuje o tym, że coś dobrego ma miejsce w naszym życiu.
Świadomość emocji
Powyższe emocje są nieuniknione i bardzo potrzebne. W sytuacji doświadczanej izolacji mogą w naszych przeżyciach dominować te trudniejsze emocje, jak złość, strach czy smutek. Ich występowanie jest przejawem zdrowego reagowania. Natomiast warto zadbać o to, aby utrzymać je na umiarkowanym poziomie, gdyż emocje o dużym nasileniu dezorganizują nasz sposób funkcjonowania i sprawiają, że zachowujemy się impulsywnie i często irracjonalnie.
Na przykład strach o umiarkowanym nasileniu mobilizuje nas do adekwatnego reagowania na zagrożenie. Z kolei strach zbyt silny i intensywny ma działanie paraliżujące lub przyjmuje postać napadów paniki. Dlatego tak ważne jest, aby świadomie przeżywać emocje, gdyż emocje zauważone, nazwane i przeżyte tracą na mocy. Przyglądajmy się swoim emocjom w aktualnej sytuacji. Zapytajmy samego siebie: Co czuję? Czego się obawiam? Czego mi brakuje?
Napływ informacji
Poza świadomym przeżywaniem emocji, bardzo ważne jest ograniczenie własnej ekspozycji na informacje o pandemii. Nieustanny napływ informacji wzmaga przekonanie o zagrożeniu i braku kontroli nad sytuacją, co nakręca spiralę strachu. Dlatego informacje zbierajmy raz dziennie i pozyskujmy je wyłącznie z zaufanych źródeł, gdyż rzetelna wiedza daje poczucie kontroli nad sytuacją, a tym samym redukuje przeżywany stres.
Pamiętajmy o tym, że w przeważającej większości media przekazują informacje na temat pandemii w sposób zagrażający i alarmujący. Dlatego warto podtrzymywać krytyczną postawę wobec czytanych informacji. Unikajmy czytania wyłącznie nagłówków, które są komunikatami krótkimi i nacechowanymi emocjonalnie.
Podobnie media społecznościowe bombardują nas informacjami o charakterze skrótowym, co indukuje strach i napięcie. Aktualnie tego typu platformy warto wykorzystywać do podtrzymywania kontaktów z bliskimi osobami, a nie zbierania informacji na temat pandemii. Ponadto warto dostosować liczbę i rodzaj informacji o pandemii do naszego samopoczucia i naszych potrzeb w danej chwili.
Regularny rytm dnia
Bardzo ważne, jest aby w sytuacji doświadczanej izolacji zadbać o regularny porządek dnia, mimo iż dzień wygląda zupełnie inaczej. Powtarzalny rytm dnia daje nam poczucie kontroli nad sytuacją i zapewnia poczucie bezpieczeństwa, co znacząco redukuje przeżywany stres. Dlatego, jeśli przeszliśmy w tryb pracy zdalnej z domu, warto zadbać o regularne pory spania i wstawania, w szczególności od poniedziałku do piątku. W ciągu dnia zmieniać ubiór. Oddzielać czas i przestrzeń aktywności zawodowej od czasu i przestrzeni, który spędzamy z bliskimi, czy odpoczywamy.
Kontakt z bliskimi jest w tym okresie niezwykle ważny. Jeśli nie mieszkamy z osobami, z którymi rozmawialiśmy codziennie, to warto ten kontakt podtrzymywać telefonicznie czy za pomocą mediów społecznościowych. Jednocześnie dbajmy o to, aby rozmowy skupiały się na wspieraniu i odwracaniu uwagi, a nie wyłącznie na wymianie niepokojących wiadomości czy narzekaniu. W rozmowie kierujmy się ciekawością rozmówcy – jak doświadcza i jak sobie radzi z tą zupełnie nową sytuacją.
Pomoc sobie i innym
Jeśli możemy, to pomagajmy innym, poprzez włączenie się w rozmaite akcje społecznościowe. Pomagając innym „działamy”, czyli staramy się w jakiś sposób zapanować nad sytuacją, która zdezorganizowała nasz dotychczasowy styl życia. Ponadto wówczas „czujemy się potrzebni”, co wzmacnia poczucie sensu życiowego, a tym samym regeneruje nasze zasoby psychiczne do radzenia sobie ze stresem przewlekłym.
Jednocześnie jeśli jesteśmy w kryzysie, to nie bójmy się szukać i prosić o pomoc. Proszenie o pomoc i pomaganie innym niesie korzyści obustronne i jest wpisane w naszą naturę. Czasami może być nam potrzebna pomoc specjalisty (psychologa, psychoterapeuty, psychiatry). Jest ona szczególnie ważna, gdy mamy poczucie, że znajdujemy się w sytuacji, która nas przerasta – przekracza nasze możliwości poradzenia sobie, czujemy bezradność. Przeżywamy stres oraz doświadczamy silnych emocji, które dezorganizują nasz codzienny sposób funkcjonowania. Czujemy się nieszczęśliwi i nie wiemy, jak ten stan zmienić. Brak uzyskania pomocy w takich sytuacjach niesie niekorzystne skutki dla naszego zdrowia oraz jakości naszego życia. Dlatego jeśli jesteśmy w kryzysie, to nie obawiajmy się prosić o pomoc.
Czas dla siebie
Bardzo istotne jest, aby w tym trudnym okresie zatroszczyć się o siebie – znaleźć czas i przestrzeń dla swoich potrzeb i pragnień. Może to przyjmować postać wykonywania czynności, o których wiemy, że sprawiają nam przyjemność i przynoszą spokój bądź próbowaniu czegoś nowego.
Regularna i umiarkowana aktywność fizyczna (ok. 30 minut dziennie) jest bardzo prostym, a jednocześnie efektywnym sposobem na radzenie sobie ze stresem. Ćwiczenia fizyczne obniżają napięcie mięśniowe, jak również wspomagają proces reabsorpcji kortyzolu (hormonu stresu), co zmniejsza negatywne efekty doświadczanego stresu. Bardzo dobre efekty w redukowaniu przeżywanego poziomu stresu i napięcia emocjonalnego mają również wykonywane ćwiczenia oddechowe oraz trening mindfulness (trening uważności).
Warto w tym okresie zadać sobie pytania: Co jest dla mnie najważniejsze w życiu? W jakim punkcie mojego życia jestem? W okresie ograniczonej aktywności życiowej, te pytania mogą mieć dla nas bardzo zaskakujące, a zarazem wzbogacające odpowiedzi.
Ponadto, w całej nieprzewidywalności sytuacji, warto spojrzeć na pandemię i związaną z nią izolację jako coś przejściowego i przemijającego. Spróbujmy pomyśleć o aktualnej rzeczywistości inaczej, niż tylko w kategoriach zagrożenia. Być może ten okres jest szansą na złapanie oddechu od pędu codziennego życia czy docenienie tego, co było uznawane za oczywiste.