Badania już dawno udowodniły negatywny wpływ telewizji na dzieci. Tymczasem świat intensywnie się rozwija i pojawiły się nowe zagrożenia, takie jak Internet. Jak się w tym odnaleźć? Gdzie szukać wartościowych treści?
W sklepie mojego syna ustawione jest potężne akwarium oceaniczne, które często wzbudza zainteresowanie, nie tylko klientów, ale też rodziców z dziećmi, którzy zwyczajnie przychodzą pooglądać podwodny świat. Niedawno byłam świadkiem sytuacji, w której około dwuletnie dziecko podeszło do szyby i próbowało ruchem paluszków powiększyć rybkę. Zabawna sytuacja, ale też dająca wiele do myślenia.
Wiele lat temu prowadziłam badania o wpływie telewizji na dzieci w młodszym wieku szkolnym – wyniki były jednoznaczne: dzieci, które spędzały przed telewizorem dużo czasu, wykazywały większe skłonności do zachowań agresywnych, uwagę skupiały na krótszy czas, były mniej społeczne i mniej cierpliwe. Co zmieniło się od tego czasu? Poznaliśmy Internet i jego możliwości, a twórcy zarówno programów telewizyjnych, jak i internetowych wyspecjalizowali się w tym, jak widza złapać i zatrzymać na długi czas.
Szkoła w Internecie, Internet w szkole
W ostatnim czasie, kiedy dzieci wróciły już do szkół, zauważam, że to naprawdę spory problem i jednocześnie ogromne wyzwanie dla, często zagubionych, rodziców. Od momentu kiedy wprowadzono naukę zdalną każde dziecko otrzymało indywidualny laptop, tablet i inne tego typu urządzenia oraz stały do nich dostęp. A razem z tym wszystkie plusy i minusy posiadania dostępu do nowoczesnych technologii.
W szkole, w której pracuję, już wiele lat temu wspólnie z rodzicami ustaliliśmy zakaz przynoszenia telefonów do szkoły. Dlaczego? Powodów jest kilka:
- Nie ma takiej potrzeby.
- Chcemy żeby dzieci spędzały czas podczas przerw wspólnie, bawiąc się lub rozmawiając.
- Telefony rozpraszają dzieci w czasie lekcji.
- Dziecko bardzo łatwo zawieruszy telefon na boisku szkolnym lub w szatni.
- Chcemy, żeby dzieci w szkole były bezpieczne i nie obawiały się, że ich wygłupy czy zabawy zostaną nagrane i upublicznione.
- Chcieliśmy też uniknąć tego, że dziecko czuje się gorsze, biedniejsze, bo ma starszy model telefonu.
Wybieraj mądrze, czyli gdzie szukać wartościowych treści
Myślę, że aktualnie nie jesteśmy w stanie cofnąć czasu – więc korzystajmy, ale mądrze. Krótko i tak, żeby był to czas wartościowy – pokażmy dzieciom, że Internet daje nam możliwość docierania do bardzo wartościowych treści! Jakich? Poniżej kilka propozycji dla dzieci starszych:
O tajemnicach ludzkiego ciała, zagadkach otaczającego nas świata i odpowiedziach na pytanie, które aktualnie zadaje sobie świat odpowiada Tomasz Rożek na kanale YouTube Nauka. To Lubię oraz Nauka. To lubię Junior. Zachęcam do oglądania i młodszych, i starszych, dla rodziców też będzie to naprawdę interesujące. Kto pamięta kreskówkę „Było sobie życie” emitowaną kiedyś w telewizji? Jej odcinki są dostępne na Netflix i nie straciły na wartości.
Na bardzo dziwne pytania: Gdzie zimują raki?, Gdzie jest Stara Zelandia i dlaczego psie łapki pachną jak popcorn? odpowie nam w swoich filmikach na YouTube Kasia Gandor.
Myślicie, że o języku polskim wiecie wszystko? Kanał YouTube Mówiąc inaczej wyprowadzi Was z błędu. Jego autorka Paulina Mikuła prosto i przyjemnie wyjaśnia zawiłości języka polskiego.
A może nauka języka obcego? Tu wybór jest naprawdę spory – zarówno języków, kanałów, jak i platform! Możemy słuchać nawet radia nadawanego prosto z Paryża.
Programy kulinarne, dietetyczne, te motywujące nas do zdrowego trybu życia i wiele innych – wszystko na wyciągnięcie ręki. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę i oto mamy, w różnych formach: filmików, poradników blogowych lub podcastów.
Wysiłek popłaca
Ważne jest to, żeby wiedzieć, z jakich treści korzysta nasze dziecko. Dbajmy o to, żeby nie było to nałogowe i nie zastępowało relacji z otaczającym światem.
Na koniec chciałabym tylko przypomnieć, że Internet, telefon i telewizja nie zastąpią dzieciom wspólnych chwil, zabaw i kontaktów. Zabiją czas, ale mogą zabić też więzi. Wiem, że często jesteśmy zmęczeni pracą, mamy dużo obowiązków, zawsze za mało czasu, a dziecko z telefonem w ręce jest mniej awanturujące się, ale czas na wychowanie dziecka i przekazanie mu wartościowych i właściwych postaw, jest bardzo krótki – nie odbierajmy go sobie!