fbpx
Czas wolny

Masy plastyczne, czyli przepis na świetną zabawę z dziećmi

masy plastyczne
Fot. Sharon McCutcheon, pexels.com

Bałagan na stole, podłodze i wszystko poklejone, pozlepiane… No cóż, zajęcia plastyczne i kreatywne spędzanie czasu z dziećmi nie zawsze gwarantuje porządek w domu, zapewnia jednak coś innego – doskonałą zabawę i sposób na godziny pełne skupienia i radości z tworzenia. Dlaczego warto postawić na popołudnie z masą solną lub papierową?

Po pierwsze ich ogromnym atutem jest bezpieczeństwo użytkowania. Masę solną i papierową przygotujemy z ogólnodostępnych produktów nieszkodliwych i nietoksycznych. To zupełnie co innego niż plastelina i modelina, do produkcji których używa się sztucznych barwników.

Po drugie masa solna to materiał, który daje dziecięcej wyobraźni ogromne pole do popisu. Mieszanka soli, wody i mąki jest miękka, plastyczna i pozwala z łatwością formować się w dłoniach. Może zastąpić także piasek. Doskonale nadaje się do wycinania wzorów przy pomocy foremek. Zabawę masą solną pokochają nawet dwulatki, a rodzice nie muszą martwić się o bezpieczeństwo takiej rozrywki, gdyż masa jest odpowiednia nawet dla alergików.

UWAGA! Dzieci nie powinny jednak pod żadnym pozorem jej spożywać. Dlatego podczas przygotowywania domowej masy solnej nie używaj dodatków zapachowych, takich jak olejek pomarańczowy czy czekoladowy, ponieważ znęcony przyjemnym zapachem maluszek z pewnością zechce jej skosztować.

Jak to się zaczęło?

Początków modelowania w masie solnej można doszukać się już w kulturach starożytnych Egipcjan, Greków i Rzymian, którzy wykonywali z mąki, soli i wody przedmioty o charakterze religijnym, składali je w hołdzie i ofierze swoim bóstwom. W Europie masa solna stała się popularna wraz z wprowadzeniem zwyczaju dekorowania… choinki na Boże Narodzenie. Ubodzy ludzie przygotowywali własnoręcznie ciasto chlebowe, z którego wyrabiali choinkowe ozdoby. Aby uchronić ciasto przed zjedzeniem przez myszy, dodawano do niego duże ilości soli.

Również masa papierowa ma długą historię. Otóż wynaleźli ją około II wieku Chińczycy, którzy robili z niej początkowo maski teatralne i elementy dekoracji. W X wieku zainteresowali się nią rzemieślnicy z Francji, którzy zaczęli wyrabiać z niej szkatułki, tabakiery i imitacje stiuków. 

Dlaczego warto wykorzystać te materiały także do prac plastycznych z dziećmi?

Ćwiczymy małe dłonie

Zabawa z masą solną czy papierową fantastycznie doskonali motorykę małą (czyli sprawność dłoni i palców) u dzieci. Wyrabianie, ugniatanie składników powoduje celowe działanie ręki i przedramienia, następuje synchronizacja pracy mózgu i ręki. Niewprawna mała rączka dąży do uzyskania odpowiedniej konsystencji masy, a więc zgniata, łączy, miesza, ugniata, głaszcze, wykonuje mocne i delikatne ruchy o różnym stopniu nacisku, prasuje całą powierzchnią dłoni, wałkuje i… usprawnia swą dłoń od koniuszka najmniejszego palca po nadgarstek, przedramię i ramię.

Pewnie, że można kupić gotową masę. Jednak to ta część przygotowań masy wpływa na rozwój motoryki małej. Nie umniejszam przy tym zalet samego wycinania, lepienia czy wykrawania foremkami – tu rozwijamy kreatywność, twórczą wyobraźnię, wiarę we własne możliwości, celowość działania, ale samo wyrabianie ciasta też jest niezwykle istotne. 

Ekologiczna zabawa

Zarówno masa solna, jak i papierowa są dostępne i tanie. Szczególnie ta druga wpisuje się w ekologię – daje drugie życie gazetom. Masa papierowa to bardzo wdzięczne tworzywo plastyczne o szerokim zastosowaniu. Jej dużą zaletą jest niska cena, gdyż możemy ją wykonać samemu z wymoczonych w wodzie starych gazet i kleju z mąki (można ją też kupić w sklepach plastycznych). 

Z przygotowanej masy możemy wykonać wiele różnych przedmiotów, takich jak płaskorzeźby, broszki, maski, medaliony i wisiorki, paciorki, patery, wazony (po nałożeniu na słoik, którego już nie wyjmujemy), no i maski, maseczki, kukiełki i inne rekwizyty do przedstawień teatralnych. Po wyschnięciu można prace pomalować i polakierować. Będą stosunkowo mocne i trwałe. Uważajmy jednak na myszy i inne gryzonie domowe – te lubią podjadanie takich „dzieł”. 

Jeśli więc dbasz o rozwój swojego dziecka, daj mu możliwość brudzenia, ciapania, chlapania, eksperymentowania, plamienia… po prostu bycia szczęśliwym dzieckiem. Odwdzięczy ci się kształtnymi szlaczkami, ładnymi literkami, pięknymi laurkami, koncentracją na wykonywanym zadaniu, kreatywnym myśleniem, nietuzinkowymi rozwiązaniami. Spokojnie, meble wyczyścisz, szklanki wymyjesz, ubrania upierzesz, ręce domyjesz, podłogę doprowadzisz do stanu używalności. Podczas gdy piękne ozdoby będą wysychały, razem z dzieckiem zrobicie porządki – to też ważna lekcja, sprzątania po sobie.

Przepisy na masy

Masa solna: przygotuj taką samą ilość mąki i soli, wody musi być o połowę mniej niż mąki. Masę wyrabiaj, dodając powoli wodę aż masa będzie jak ciasto na pierogi. Gotowe! Teraz wykrawaj, łącz, wałkuj, nacinaj. Gotowe elementy nie mogą być zbyt grube, bo wówczas zbyt długo schną. Odłóż do wysuszenia i nie ruszaj w trakcie tego procesu… choć to dla najmłodszych trudne, o masie najlepiej zapomnieć na ok. 2 dni). Po tym czasie można malować farbami, a później nawet lakierować.

Masa papierowa: przygotuj 1 szklankę wody i ok. ½ szklanki mąki. Ugotuj klej podobnie jak budyń. Gdy klej ostygnie przelej go do miseczki, namaczaj kawałki szarej, podartej gazety i oklej słoik, pudełko, stwórz broszkę, kasetkę, maskę, ramki, kukiełki, a nawet zbroję, hełm czy tarczę. Masę papierową można długo modelować, wygładzać i kształtować, a potem nakładać kolejne warstwy papieru. Później odstawiamy do wyschnięcia. Na koniec można poodcinać odstające końcówki, a cały wyrób pomalować i polakierować.

Bardzo polecam takie zabawy z masami plastycznymi. Oprócz wpływu na rozwój dzieci, mają znaczenie dla pogłębienia relacji rodzinnych. Nic tak nie łączy jak wspólne robienie czegoś ciekawego. Spróbujcie… naprawdę warto! Wiele ciekawych przepisów czy pomysłów znajdziecie w książkach np. „Modelowanie z masy solnej i innych materiałów”, a także w Internecie, który obfituje w ciekawe propozycje. Jak już zaczniecie, to zakochacie się w tym rodzaju twórczości.

Jolanta Bluj

Jolanta Bluj

Wieloletnia nauczycielka dzieci klas młodszych. Poszukiwaczka nowych rozwiązań
edukacyjnych zarówno w IT, jak i w sztuce. Zwolenniczka wykorzystywania metod efektywnego i
aktywnego nauczania.

Skip to content